Skład kuracji z książki ” Kuracja Życia”

1/2 szklan­ki ko­rze­nia hor­ten­sji,

1/2 szklan­ki ko­rze­nia sadź­ca,

1/2 szklan­ki ko­rze­nia pra­wo­śla­zu le­kar­skie­go,

4 gar­ści świe­żej zie­lo­nej pie­tru­szki,

na­lew­ka z na­wło­ci (So­li­da­go – nie do­da­waj, je­śli je­steś na nią uczu­lo­ny),

ka­psuł­ki z im­bi­rem – w moich kapsułkach jest 400mg spożywczego imbiru mielonego.

ka­psuł­ki mącz­ni­cy le­kar­skiej (Arc­to­sta­phy­los uva-ursi),

gli­ce­ry­na ro­ślin­na,

220 g kon­cen­tra­tu z czar­nej wi­śni,

wi­ta­mi­na B6 (250 mg),

tle­nek ma­gne­zu w ta­blet­kach (300 mg), – ja osobiście polecam cytrynian magnezu, ponieważ organiczne sole magnezu takie jak cytrynian i mleczan są najlepiej przyswajalne. Natomiast spośród soli nieorganicznych, najlepiej wchłaniany jest chlorek magnezu.

PRZYGOTOWANIE:

Odmierz 1/4 szklan­ki każ­de­go z ko­rze­ni i na­sącz je w 10 szklan­kach zim­nej wody z kra­nu, uży­wa­jąc nie­me­ta­lo­we­go po­je­mni­ka z przy­kryw­ką (mo­że być ta­lerz). Po 4 go­dzi­nach (lub no­cy) do­daj kon­cen­trat z czar­nej wi­śni, za­go­tuj i po­zo­staw na ma­łym ogniu na 20 mi­nut. Wy­pij 1/4 szklan­ki, gdy płyn bę­dzie już wy­star­cza­ją­co schło­dzony. Przelej re­sztę przez nie­me­ta­lo­wy dur­szlak do wy­ste­ry­li­zo­wa­ne­go, pół­li­tro­we­go sło­i­ka (szkla­­nego) i kil­ku nada­ją­cych się do za­mra­ża­nia po­je­mni­ków. Sło­ik prze­chowuj w lo­dów­ce.

Opłucz pie­tru­szkę i go­tuj przez 3 mi­nu­ty w 1li­trze wo­dy. Wy­pij 1/4 szklan­ki ostu­dzo­ne­go pły­nu. Włóż 1/2 li­tra do lo­dów­ki, a dru­gie pół do za­mra­żal­ni­ka. Wy­rzuć roz­go­to­wa­ne ka­wał­ki pie­tru­szki.

Daw­ko­wa­nie:

Każ­de­go ran­ka zmie­szaj w du­żym kub­ku 3/4 szklan­ki na­pa­ru z korze­ni z 1/2 szklan­ki wo­dy z pie­tru­szki. Do­daj 20 kro­pli na­lew­ki z na­wło­ci i 1 łyż­kę glice­ry­ny. Pij mi­kstu­rę w ma­łych daw­kach przez ca­ły dzień.

Prze­cho­wuj w ni­skiej tempe­ra­tu­rze. Nie wy­pi­jaj ca­ło­ści na raz, bo roz­bo­li cię brzuch i bę­dziesz czuć ucisk na pę­che­rzu mo­czo­wym. Je­śli masz wraż­li­wy żo­łą­dek, za­cznij od po­ło­wy daw­ki dziennie.

​Po pierw­szym go­to­wa­niu prze­cho­waj ko­rze­nie w za­mra­żal­ni­ku. Po 13 dniach, kie­dy za­czną koń­czyć się za­pa­sy, po­now­nie za­go­tuj te sa­me ko­rze­nie, lecz tym ra­zem w 6-ciu szklan­kach wo­dy. Go­tuj je tyl­ko 10 mi­nut. Wystar­czy ci te­go te­raz na na­stęp­ne 8 dni (łącz­nie z po­prze­dnim go­to­wa­niem – 3 ty­go­dnie). Je­śli chcesz, mo­żesz użyć tych sa­mych ko­rze­ni po raz trze­ci, lecz wte­dy re­cep­tu­ra bę­dzie mniej sku­tecz­na. Je­śli masz po­waż­ne pro­ble­my z ner­ka­mi, uży­waj tych sa­mych ko­rze­ni tyl­ko dwu­krot­nie.

Po trzech ty­go­dniach na no­wo użyj świe­żych ziół. Re­zul­ta­ty oczy­szcza­nia ne­rek wi­docz­ne są do­pie­ro po sze­ściu ty­go­dniach sto­so­wa­nia tych ziół, a w cięż­kich przy­pad­kach trze­ba na nie cze­kać nie­co dłu­żej.

       Za­ży­waj tak­że:​

• ka­psuł­ki z im­bi­rem: 1 do każ­de­go po­sił­ku (3 dzien­nie), czyli potrzeba 126 kapsułek na 6 tygodni kuracji, moje kapsułki zawierają 400mg mielonego imbiru spożywczego w kapsułkach glicerynowych rozmiar 0
• ka­psuł­ki z mącz­ni­cy le­kar­skiej (Arc­to­sta­phy­los uva-ursi): jed­na do śnia­da­nia i dwie do ko­la­cji, czyli potrzeba 126 kapsułek na 6 tygodni kuracji, moje kapsułki zawierają 300mg/kaps. mielonej mącznicy.
• wi­ta­mi­nę B6 (250 mg): raz dzien­nie,
• tle­nek ma­gne­zu (300 mg): raz dzien­nie (u mnie jest to cytrynian magnezu jak wspomniałam na wstępie – 450mg/kaps. w tym 72 mg jonów magnezu, potrzeba 42 kapsułki na 6 tygodni kuracji).

​Za­ży­waj te su­ple­men­ty tuż przed je­dze­niem, aby unik­nąć odbi­ja­nia.

Uwa­gi do­ty­czą­ce re­cep­tu­ry: za­rów­no zio­ła, jak i na­par z pie­tru­szki ła­two się psu­ją. Prze­go­to­wuj je co 4 dni (gdy są prze­cho­wy­wa­ne w lo­dów­ce). To za­pew­ni ste­ry­li­za­cję. Je­śli za­go­tu­jesz zio­ła ra­no, mo­żesz za­brać je ze so­bą do pra­cy (w szkla­nym sło­i­ku) bez po­trze­by prze­cho­wy­wa­nia w lo­dów­ce.

Bądź ostroż­ny, gdy za­ma­wiasz zio­ła! Nie wszy­scy do­staw­cy pre­zen­tu­ją ten sam stan­dard ja­ko­ści. Ko­rze­nie po­win­ny mieć sil­ny za­pach. Je­śli te, które ku­pu­jesz, ma­ją sła­by aro­mat, ozna­cza to, że stra­ci­ły swe wła­ści­wo­ści; zmień do­staw­cę. Na­le­ży uży­wać świe­żych ziół. Nie uży­waj ko­rze­ni w pro­szku.

 Ist­nie­ją praw­do­po­dob­nie tu­zi­ny ziół, które roz­pu­szcza­ją ka­mie­nie i kry­ształ­ki ner­ko­we. Je­śli je­steś w sta­nie zdo­być tyl­ko kil­ka z ziół po­da­nych w re­cep­tu­rze, przy­go­tuj ją mi­mo wszy­st­ko. Po pro­stu mi­nie tro­chę wię­cej cza­su, za­nim za­u­wa­żysz po­pra­wę. Pa­mię­taj, że wi­ta­mi­na B6 i ma­gnez za­ży­wa­ne co­dzien­nie mo­gą za­po­biec for­mo­wa­niu się ka­mie­ni szcza­wia­no­wych, ale tyl­ko wte­dy, gdy prze­sta­niesz pić her­ba­tę. Her­ba­ta za­wie­ra 15,6 mg kwa­su szcza­wio­we­go na szklan­kę*. Wy­so­ka szklan­ka her­ba­ty z lo­dem mo­że za­wie­rać ok. 20 mg kwa­su szcza­wio­we­go. Prze­staw się na her­ba­ty zio­ło­we. Ka­kao i cze­ko­la­da rów­nież ma­ją zbyt wie­le kwa­su szcza­wio­we­go.​

      Pa­mię­taj tak­że, że kry­ształ­ki fo­sfo­ra­no­we for­mu­ją się, w przy­pad­ku spo­ży­wa­nia nadmier­nej ilo­ści fo­sfo­ra­nu. Po­ziom fo­sfo­ra­nu jest wy­so­ki w mię­sie, chle­bie, ka­szach i płat­kach zbo­żo­wych, ma­ka­ro­nie oraz na­po­jach ga­zo­wa­nych. Ogra­nicz spo­ży­wanie tych pro­duk­tów i zwiększ w swo­jej die­cie udział mle­ka (2% tłuszczu), owo­ców i wa­rzyw. Pij przy­naj­mniej 1 litr wo­dy dzien­nie.

Wy­ko­nuj oczy­szcza­nie ne­rek przy­naj­mniej 2 ra­zy do ro­ku.

Mo­żesz roz­pu­ścić wszy­st­kie ka­mie­nie ner­ko­we w prze­cią­gu 3 ty­go­dni, a jed­no­cze­śnie wy­pro­du­ko­wać no­we w prze­cią­gu 3 dni, je­śli pi­jesz her­ba­tę, ka­kao i na­po­je za­wie­ra­ją­ce fo­sfor. Ża­den z na­po­jów po­da­nych w prze­pi­sach nie po­wo­du­je for­mo­wa­nia się ka­mie­ni.

Kurkumina to naturalny związek otrzymywany z kłączy ostryżu długiego powszechnie zwanego kurkumą. Kurkuma to roślina z rodziny imbirowatych, która jest powszechnie uprawiana w Azji Południowo-Wschodniej, Chinach i Indiach. Ogólnie stosowana jako przyprawa nadająca potrawom żółto-pomarańczową barwę oraz charakterystyczny smak i zapach, jest składnikiem popularnej przyprawy curry.

 Działa przeciwzapalnie, pomagając zmniejszyć obrzęk, ból i sztywność stawów, szczególnie w przypadku chorób takich jak reumatoidalne zapalenie stawów.

Chroni komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi przez wolne rodniki, co przyczynia się do zapobiegania przedwczesnemu starzeniu się organizmu i rozwoju chorób przewlekłych.

Wspomaga trawienie, ułatwiając wchłanianie tłuszczów i zapobiegając wzdęciom oraz niestrawności. Jedno z badań ujawniło 60 % zmniejszenie objawów u osób z zespołem jelita drażliwego. Korzystnie wpływa na wątrobę, wspiera i nasila wydzielanie żółci.

Może pomóc w zapobieganiu miażdżycy, a także obniżać poziom cholesterolu LDL. Działa przeciwzakrzepowo, pomaga obniżyć poziom homocysteiny

Działa osłonowo na żołądek, zwiększając wydzielanie mucyny, czyli substancji powlekającej śluzówkę żołądka. Wg badań naukowych potrzeba 50mg/kg masy ciała, żeby uzyskać pożądany efekt. Pojawiają się doniesienia że kurkuma przeciwdziała owrzodzeniu żołądka.

Jako okład na rany, zaczerwienienia, oparzenia w formie pasty

Dawkowanie:

Nie ustalono precyzyjnie, jakie dawki kurkumy
i kurkumonoidów są optymalne.

Rozporządzenie polskiego ministra zdrowia z 2008 r. w wielu
przypadkach nie nakładało ograniczeń ilościowych do stosowania kurkuminy jako dodatku do żywności. Osoby zdrowe, chcące przyjmować kurkumę jako substancję wzmacniającą organizm i ewentualnie jako profilaktykę prozdrowotną, nie mają potrzeby przekraczać tej dawki. Przyjmując kurkumę w celach terapeutycznych należy dawkę tę oczywiście znacznie zwiększyć, nawet do 1,5 grama dziennie (zaokrąglona łyżeczka do herbaty). Jednakże okres przyjmowania tej zwiększonej ilości przyprawy nie powinien być długi. Należy też pamiętać, iż kurkuma w dużych dawkach potencjalnie może wchodzić w interakcję z lekami. Kurkumy nie powinny przyjmować w nadmiernej ilości kobiety w ciąży, przyprawa może wywołać skurcze macicy, tym samym doprowadzić do poronienia.

Wg badań naukowych za bezpieczną uznaje się dawkę 8-12g dziennie, jest więc bardzo bezpieczna, jednak należy zauważyć że kurkuma może:

• wchodzić w reakcje z niektórymi antybiotykami
• nasilać działanie leków przeciwzakrzepowych
• nasilać działanie leków stosowanych w cukrzycy

Biodostępność kurkumy wzrasta kiedy jest przyjmowana z pieprzem – jego składnik – piperyna – wzmaga działanie kurkumin, podobnie działa spożywanie kurkumy z tłuszczami.

Przepisy:

Pasta z kurkumy: 2 łyżki kurkumy w proszku, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki pieprzu czarnego zalać 5 łyżkami wody i gotować ok 8 minut aż powstanie gęsta pasta. Przechowywać w małym słoiczku.

Złote mleko: 1 łyżeczkę pasty z kurkumy, pół łyżeczki oleju kokosowego zalać mlekiem roślinnym lub zwierzęcym i podgrzewać nie dopuszczając do zagotowania. Najlepiej pić rano na czczo, ponieważ ma działanie pobudzające.

Moim produktem jest kurkuma w kapsułkach zmieszana z imbirem i pieprzem w proporcjach :

• 100 g kurkumy
• 20 g imbiru
• 20 g pieprzu cayenne
• 5 g pieprzu czarnego

w jednej kapsułce jest 400 mg zmieszanych produktów, opakowanie zawiera 90 kapsułek żelatynowych rozmiar 0.

W okresie intensywnej pracy – wysiłku fizycznego i umysłowego, organizm funkcjonuje na zwiększonych obrotach i rośnie jego zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Organizm poprzez narażenie na przewlekły stres może być przemęczony i osłabiony przez co staje się bardziej podatny na niekorzystny wpływ czynników pochodzących ze środowiska zewnętrznego. Procesy oczyszczania organizmu mogą zostać osłabione, a skóra staje się mniej jędrna. W takiej sytuacji optymalnym jest zwiększenie podaży składników odżywczych w diecie,
także poprzez stosowanie preparatów wspierających optymalną kondycję organizmu.

Chlorofilina jest pochodną chlorofilu, zielonego barwnika roślin, umożliwiającego im przeprowadzanie procesu fotosyntezy. Jej budowa jest zbliżona nie tylko do chlorofilu, ale też do cząsteczki hemu – składnika hemoglobiny występującej w czerwonych krwinkach i transportującej tlen. Chlorofilina ma podobne do chlorofilu cenne właściwości, ponadto cechuje ją lepsza od związku wyjściowego trwałość i rozpuszczalności w wodzie
.
Chlorofilina jest cennym przeciwutleniaczem, sprzyja ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym i przedwczesnym starzeniem, wspiera pracę układu sercowo-naczyniowego i procesy oczyszczania organizmu.
Pomaga także chronić organizm przed infekcjami i przyczynia się do eliminacji nieświeżego zapachu z ust.

Najlepsze będą ekstrakty roślinne z jęczmienia, chlorelli i ziela lucerny, które na zasadzie synergizmu wspomagają swoje cenne właściwości.

• Zawarte we wszystkich trzech roślinach żelazo stanowi substrat w syntezie hemoglobiny, w ten sposób wspiera odporność i prawidłowe funkcje krwiotwórcze, pomagając zapobiegać anemii. W 1 g ziela lucerny znajduje się niemal dwukrotnie więcej żelaza niż w szpinaku!
• Rośliny te są także źródłem aminokwasów, w tym egzogennych, stanowiących cenny budulec dla białek; tym samym wspierają dobrą kondycję skóry, mogą wspomagać regenerację uszkodzonych tkanek i gojenie ran.
• Wszystkie 3 rośliny wspomagają procesy antyoksydacyjne w organizmie, wymiatają szkodliwe wolne rodniki, wspierając pracę serca i naczyń; pomagają także utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu i glukozy
• we krwi.
• Mają działanie wspomagające pracę przewodu pokarmowego: przyczyniają się do lepszego trawienia;
• chlorella i jęczmień działają jak prebiotyki, wspierając wzrost dobroczynnej mikroflory jelitowej. Jęczmień jest ważnym źródłem błonnika pokarmowego, który wspomaga pasaż jelitowy i sprzyja utrzymaniu prawidłowej wagi ciała – błonnik jest tak zwanym składnikiem balastowym – nie ulega trawieniu, ale wypełnia przewód pokarmowy, przedłużając uczucie sytości.
• Wszystkie 3 rośliny wspierają również prawidłowe funkcje układu odpornościowego, wspomagają organizm w walce z infekcjami, przyczyniają się do usprawnienia procesów oczyszczania organizmu.
• Lucerna i chlorella są cennym źródłem chlorofilu, o właściwościach zbliżonych do chlorofiliny; obie rośliny zawierają także witaminę K wspomagającą prawidłowe krzepnięcie krwi.
  

Osobiście polecam sprawdzony przeze mnie Chlorofil firmy DuoLife

Jest to Płynna forma preparatu z zachowanym tłem biologicznym składników, ułatwiająca uwalnianie związków aktywnych i ich wchłanianie do krwiobiegu, zwiększona absorpcja przekłada się na wydajniejszą dystrybucję do miejsca działania (korzystny wpływ na procesy LADME czyli skrót od angielskich nazw określających procesy, jakim podlega substancja aktywna w organizmie: uwalnianie z postaci preparatu -> absorpcja do krwioobiegu -> dystrybucja w organizmie -> metabolizm -> wydalanie.).

Preparat utrwalony metodą IHHP™ by DUOLIFE – (Innovation High Hydrostatic Process™ by DUOLIFE)opartą na koncepcji „minimalnego przetwarzania”. Zaletą metody jest wysoka jakość zdrowotna i trwałość
oraz zachowanie naturalnych walorów odżywczych i sensorycznych w porównaniu z produktami utrwalanymi metodami klasycznymi.

Wykorzystany proces technologiczny przeprowadzany jest w niskiej temperaturze (dla ochrony składników aktywnych) i bazuje na zasadzie synergii działania wielu czynników utrwalających, pozwalając zachować najwyższą jakość produktu bez stosowania substancji konserwujących.

100% składniki pochodzenia naturalnego, w tym ekstrakty roślinne wspierające swe działanie na zasadzie synergizmu. Receptura uwzględniająca zasady synergizmu i antagonizmu składników.

Produkt NIE ZAWIERA konserwantów oraz glutenu i JEST WOLNY od GMO – surowce użyte do opracowania preparatu NIE POCHODZĄ z organizmów genetycznie modyfikowanych; preparat nie zawiera także
dodatku sztucznych substancji smakowych i zapachowych.

Specjalna butelka ze szkła przeznaczonego do celów farmaceutycznych – ciemne szkło chroni przed światłem i zmianami temperatury, jest odporne na uwalnianie do preparatu rozpuszczalnych substancji
mineralnych z wewnętrznej powierzchni butelki.

Ten produkt można kupić na stronie:

https://dobre_zdrowie.myduolife.com/shop.html

jak chcesz mieć taniej to skontaktuj się ze mną !